Slow cinema, nieklasyczne dokumenty, filmowe eseje. Sekcja Lost Lost Lost od 5 lat proponuje widzom wrocławskich Nowych Horyzontów podróż po obrzeżach kina śladem nieoczywistych perspektyw, formalnych poszukiwań i niecodziennych mikroopowieści. To filmy twórców, którzy mają odwagę stanąć z boku i opuścić orbitę dominujących nurtów – zarówno w kinie, jak i w rzeczywistości. Odważnie zwracają kamerę ku temu, co łatwo przeoczyć, i poszukują na peryferiach – i geograficznych, i estetycznych.
Pełny program sekcji Lost Lost Lost poznamy 3 sierpnia, dziś prezentujemy 4 tytuły, które będzie można zobaczyć zarówno na ekranach wrocławskich kin, jak i podczas festiwalowych seansów online.
Kuratorami sekcji Lost Lost Lost są:
Agnieszka Szeffel, Mariusz Mikliński i Mariusz Wojas.
Więcej o filmach: tekst kuratorski
Weteran filmowej awangardy, Jean-Claude Rousseau, po raz trzeci wyjeżdża do Japonii. Pod pretekstem filmowego zinterpretowania tradycji malarskiej ukiyo-e, „obrazów przemijającego świata”, daje wykład z teorii kina. Spaceruje po okolicy jakby wyjętej ze starych drzeworytów, z równą uwagą śledząc poczynania swoich japońskich przewodników, co jeleni w lesie Nara. Czym jest montaż, czym jest film? Czy obrazy mogą stać się znakami, które mówią? W japońskim „imperium znaków” Rousseau zachęca widzów do eksperymentowania.
Włoszka Luciana Fina mieszka w Portugalii od początku lat 90. Swobodnie porusza się pomiędzy kinem a galerią, tworząc projekty na temat nomadyzmu i wielokulturowości. Trzecie piętro nakręciła w lizbońskiej dzielnicy Bairro das Colónias, wypełnionej przybyszami z dawnych kolonii. Jej bohaterkami są dwie kobiety: matka, która przed laty przyjechała do Lizbony z małej wioski w Gwinei Bissau, by poślubić mężczyznę wybranego dla niej przez rodziców, i jej młodziutka córka na chwilę przed wejściem w dorosłe życie. Czy w tradycyjnej islamskiej rodzinie jest możliwy wolny wybór?
Hiszpański artysta wizualny Carlos Casas, korzystając z rezerwuaru dziecięcych wspomnień, filmowych skojarzeń i religijnych odniesień, tworzy opowieść o słoniu, który odbywa podróż, by umrzeć w świętym miejscu, w środku dżungli na Sri Lance. W rytmie kroków zwierzęcia zanimizowany punkt widzenia kamery przekracza granicę ludzkich przyzwyczajeń percepcyjnych. „Przygodowe slow cinema” sprawi, że widzowie spędzą długie minuty w całkowitych ciemnościach, wsłuchując się w odgłosy natury.
Kontemplacyjny, enigmatyczny portret nadmorskiego pasa między Dunkierką a Calais. Pogrążone we mgle portowe instalacje, smugi dymu wydobywające się z kominów zakładów petrochemicznych, place budów i autostrady znalazły tu miejsce obok niemal abstrakcyjnych obrazów domowej przestrzeni, widoku z okna przy zmieniających się porach roku, piaskowych łach. Ta płynna rzeczywistość ujawnia też trwanie procesu twórczego, by w finale przesunąć film w stronę elegii.
* * *
21. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Nowe Horyzonty w tym roku odbędzie się hybrydowo: między 12 a 22 sierpnia zapraszamy na część stacjonarną we Wrocławiu, między 12 a 29 sierpnia na pokazy online. Pełny program festiwalu ogłosimy 3 sierpnia, sprzedaż biletów na pokazy stacjonarne rozpocznie się 4 sierpnia, sprzedaż dostępów online – 5 sierpnia.