Współpraca z redakcją Filmawki to prawdziwa przyjemność. Wspólnie z zespołem portalu organizujemy codzienne spotkania w ramach Filmawkowego Klubu Dyskusyjnego, a dziennikarki i dziennikarze Filmawki przygotowują szereg tekstów, w których biorą pod lupę najciekawsze aspekty tegorocznej, połączonej edycji Nowych Horyzontów i American Film Festival.
Dziś prezentujemy 5 tytułów z Międzynarodowego Konkursu Nowe Horyzonty, których zdaniem redakcji nie można przegapić.
5. Eden, reż. Ágnes Kocsis
Ten reklamowany bardzo charakterystycznym kadrem film opowiada historię Evy – kobiety cierpiącej na nieznaną wcześniej alergię. Choroba ta stanowi podstawę do nazwania filmu mianem eko-thrillera. Reakcje alergiczne głównej bohaterki występują bowiem wtedy, gdy ma ona styczność z nieprzefiltrowanym, zanieczyszczonym przez ludzką działalność powietrzem. Jest ona również wrażliwa min. na fale elektromagnetyczne, przez co jej życie jest pełne wyrzeczeń. W efekcie, żyje w specjalnie dostosowanym mieszkaniu, opuszczając je jedynie w specjalnym kombinezonie. Najczęstszym celem jej podróży jest laboratorium, w którym przeprowadzane są na niej bolesne, często brutalne testy, mające na celu dokładniejsze zbadanie tej nietypowej dolegliwości. Okrutną monotonię życia Evy przerywa pojawianie się Andrasa. Jest on drugą (oprócz brata Evy, Gyuriego) osobą, która zaczyna regularnie odwiedzać kobietę.
Andras jest psychologiem, który ma na celu sprawdzenie, czy reakcje kobiety nie mają podłoża w chorobie psychicznej. Z czasem zaprzyjaźnia się z Evą, którą z każdą wizytą coraz lepiej poznaje. Agnes Kocsis stworzyła film przede wszystkim psychologiczny. Poznajemy bowiem naszych bohaterów z każdej strony, dowiadując się jakie są ich lęki i pragnienia. Eden to zdecydowanie jedna z najciekawszych i najbardziej zaskakujących pozycji zgłoszonych do Konkursu. (Bartłomiej Rusek)
4. O niedogodności narodzin, reż. Sandra Wollner
Dziewczynka w żółtym stroju kąpielowym wchodzi do basenu umiejscowionego w ogrodzie nowoczesnego domu. Poprzez narrację z off-u opowiada o wspaniałym, spędzonym na świeżym powietrzu dniu ze swoim ojcem i o tym, że mama nie musi o wszystkim wiedzieć. Gdy ojciec wychodzi z domu i podchodzi do basenu, jego córka unosi się bez życia na powierzchni wody. Mężczyzna wyławia ją, lecz bez pośpiechu. Nie ma takiej potrzeby.
O niedogodności narodzin zadziałało na mnie tak mocno, m.in. dlatego, bo było dla mnie kompletnym zaskoczeniem, więc i wam odsłaniam tylko skrawki fabuły pierwszych minut. Tak silnego dyskomfortu nie wywarł na mnie żaden film od bardzo dawna. Sandra Wollner swoją produkcją balansuje na granicach człowieczeństwa, tworząc wizję albo przerażająco nieludzką, albo – co nawet mocniej przerażające – bardziej ludzką niż chciałoby się to przyznać. Reżyserka chowa twarze postaci w cieniach, każąc widzowi dopatrywać się w ciemności skrawków ludzkich rys. Lustrzane odbicia stają się u niej głęboko niepokojące, mimo że nie przejawiają demonicznej natury. Wollner nie prezentuje gatunkowego horroru, ale podsuwa elementy, które sprawiają, że mózg sam go kreuje. Warto dać się w niego wciągnąć. Mój personalny faworyt konkursu. (Rafał Skwarek)
3. Opowieści z kasztanowego lasu, reż. Gregor Božič
Pełnometrażowy debiut reżysera Gregora Božiča jest prawdopodobnie jedną z najbardziej statycznych produkcji w naszym zestawieniu. Nagrany przy użyciu taśmy 35mm film oferuje bardzo wiele od strony wizualnej, choć prezentuje się znakomicie również fabularnie. Produkcja przedstawia nam historie dwóch osób – stolarza Maria i sprzedawczyni kasztanów Marty. Postacie te prowadzą podobne, pełne nostalgii życia. Mario żyje wspomnieniami, między innymi o swoim synu, żyjąc przy tym ze swoją coraz słabszą, schorowaną żoną. Marta wspomina natomiast swojego męża, o którym wiemy jedynie kilka faktów, wynikających ze zdjęć, które bohaterka regularnie ogląda.
Opowieści z kasztanowego lasu momentami są bardzo minimalistyczne i mało dynamiczne, przywodząc na myśl filmy nurtu slow cinema. Obraz ten łączy jednak w sobie wiele ciekawych zabiegów, wśród których można wymienić wplecenie do fabuły delikatnych wątków fantastycznych, czy elementów lokalnego folkloru. Nie bez powodu film Božiča zdobył większość słoweńskich nagród filmowych, rozdawanych w 2019 roku, będąc również docenionym na zagranicznych festiwalach. (Bartłomiej Rusek)
Pełna wersja artykułu jest dostępna na stronie internetowej Filmawki.