Giganci to nazwa licealnej drużyny baseballowej, której gwiazdą jest miotacz Bobby. Sukcesy w sporcie mogą mu zapewnić przyszłość poza małą mieściną w Karolinie Północnej. Z kolei jego kolega z drużyny, Adam, zmaga się z problemami z rodzicami i podkochuje w bogatej Caroline, której podobają się obaj chłopcy. Tymczasem zbliża się mityczny bal maturalny... Młodzież nie tylko gra tu w baseball, ale też uczy się, kąpie w jeziorze, umawia na randki – dobrze znamy ten świat z amerykańskich seriali dla nastolatków. Jednak w debiutanckim filmie artysty Greara Pattersona zostaje on pokazany z większą dawką realizmu. Widzimy tu bowiem i przyziemną codzienność, i samotność, którą odczuwają bohaterowie, jest przemoc w rodzinie, są i romanse międzypokoleniowe. Wszystkie te wątki składają się na słodko-gorzki obraz wchodzenia w dorosłość na głębokim amerykańskim Południu, a niepowtarzalną atmosferę budują świetne zdjęcia Huntera Zimny'ego i nastrojowa muzyka.