Już pierwsza scena filmu jak w soczewce skupia jego główny temat: kryzys męskości. Reporterka i operatorka nagrywają starszego reżysera Pettera, który kręci film o narodowym herosie Fridtjofie Nansenie. Mężczyzna wspomina, że w „jego czasach” kobiety rzadko stawały za kamerą. Gdy obok wybuchają fajerwerki, Petter kuca i chowa się lękliwie za murkiem. Szowinista? Tchórz? Hipokryta? Te pytania będą nam towarzyszyły wraz z rozwojem tej historii, jednej z trzech przeplatających się w ciągu jednego dnia we współczesnym Oslo. Bohaterami pozostałych są osamotniony w rodzinie i szkole Erik oraz Harald, pozbawiony właśnie zasiłku dla bezrobotnych. Obaj reagują na utratę kontroli narastającą frustracją i wybuchami agresji. Przyczyn szukają jednak na zewnątrz: w parytetach wywalczonych przez kobiety czy wrogim systemie społecznym. Debiutująca w pełnym metrażu reżyserka – niczym Haneke – uważnie podpatruje drobne gesty i sytuacje, w czym pomaga jej precyzyjny scenariusz.
Urodziła się w 1977 roku w Oslo. W rodzinnym mieście uczyła się w Nordland College of Art and Film, ale studia z reżyserii filmowej ukończyła w Szwecji, na Uniwerystecie w Göteborgu. Na koncie ma kilka filmów krótkometrażowych (Sirkus nagrodzony Złotym Krzesłem na festiwalu w Grimstad), zajmowała się także produkcją i montażem.
2007 Världens ände (short)
2010 Sirkus (short)
2021 On / Han / Him