Osiem kamer, a mimo to towarzyszy nam poczucie bezruchu. Spokój zamiast nerwowego przełączania pomiędzy obrazami. W chwili gdy Ryuichi Sakamoto wkracza do sali, zasiada przy fortepianie i kładzie dłonie na klawiaturze, nowojorska scena zamienia się w część kompozycji z ostatniego albumu kompozytora async. Film Schible'a to jego premierowe wykonanie. Zostajemy uwrażliwieni na szmery, wpatrujemy się w purpurową zamieć, kłębiaste chmury czy kręgi na wodzie pojawiające się na zawieszonym nad głową pianisty ekranie. W trakcie koncertu muzyk sięga po nietypowe instrumenty, uderzając w struny fortepianu pałeczkami do ryżu, muskając młotkiem niemal niewidoczne nici czy samplując dźwięki fortepianu rozstrojonego przez tsunami. async był dojrzałym powrotem mistrza, a koncert - zarówno przypieczętowaniem zwycięstwa nad chorobą, jak i zadumą nad przemijaniem w świecie dźwięków i zgiełku. Film o tamtym wieczorze jest jak minimalistyczna ceremonia, podczas której słuchacz wsiąka w …odgłosy, jak też melodie… przemijającego świata. Przecież kolejna okazja [do ich wybrzmienia] mogła się nie nadarzyć.
Urodzony w 1970 roku w Tokio, w wieku 18 la wyruszył do Stanów Zjednoczonych, gdzie studiował w Tisch School of the Arts Uniwersytetu Nowojorskiego. Ryuichiemu Sakamoto towarzyszył przez pięć lat, filmując muzyka zarówno przy domowym pianinie, jak i podczas zbiórek na rzecz ofiar tsunami. Podążał za nim, gdy tamten zbierał próbki dźwiękowe mające trafić na płytę async. O ile rezultaty te obejrzeć możemy w filmie Ryuichi Sakamoto: Coda, o tyle zapis koncertu w nowojorskim Park Avenue Armory stanowi właściwą kodę zeszłorocznego dokumentu. Sakamoto zna sekret współpracy z Schible'em - to dystans między nimi umożliwia wzajemne zrozumienie.
2004 Eric Clapton: Sessions for Robert J (co-dir. Chris Hilson)
2017 Ryuichi Sakamoto: Coda
2018 Ryuichi Sakamoto: async Live at the Park Avenue Armory